
Oglądając filmy z lat 20 czy 30 z dużych miast europejskich a przede wszystkim z Nowego Jorku w Stanach Zjednoczonych Ameryki możemy już dostrzec billboardy. Na dużych powierzchniach treści reklamowe – loga korporacji, produkt, hasła reklamowe. Nic nie zmieniło się od tamtych czasów. Billboardy to główny rodzaj nośników w reklamie zewnętrznej. Ich duża powierzchnia pozwala na atrakcyjną prezentację usługi czy produktu oraz eksponowanie całości przekazu dla dużej ilości osób.
To właśnie billboardy tworzą klimat wielu światowych aglomeracji. Wytworzyła się tutaj pewna kultura, w ramach której feria kolorowych reklam w centrach takich miast jak Nowy Jork, Londyn, Tokio nie odrzuca tandetą i kiczem, jak to miało miejsce w Polskich miastach w latach 90-tych.
Kultura reklamy w państwach, gdzie kapitalizm rzeczywiście istniał, ma długą tradycję i na trwale wpisana jest w krajobraz miast, ale też obszarów przylegających do dróg.
Co prawda w PRL-u również istniały billboardy reklamowe, jednak było ich mniej a funkcja ich była specyficzna. Normalnie billboardy są elementem walki o rynek, walki o klienta. W realnym socjalizmie nie było walki o klienta, to klienci walczyli o towary, których z reguły brakowało. Była to gospodarka niedoborów. Także billboardy były trochę taką sztuką dla sztuki.
Obecnie billboardy zajmują w Polsce eksponowane miejsca w przestrzeni publicznej.